Tych substancji w kosmetykach prawdziwie naturalnych nie znajdziesz, a występują masowo w drogeryjnych produktach do pielęgnacji ciała. Dzisiaj omówię: LANOLINY, EDTA i CHEMICZNE FILTRY UV.
Lanolina jest znaną od wielu lat substancją natłuszczającą. Ma również właściwości lecznicze, co sprawia, że jest popularnym składnikiem wielu kosmetyków (kremy, balsamy) oraz jest wykorzystywana w gabinetach kosmetycznych. Wśród najważniejszych właściwości lanoliny wymienia się funkcję ochronną, natłuszczającą i wygładzającą skórę. Nie każdy wie, że lanolina jest uzyskiwana z wydzieliny wytwarzanej przez gruczoły łojowe owcy, która odkłada się grubą warstwą na ich wełnie. Ma ciężką konsystencję i występuje w odcieniach żółci i brązu. Producenci kosmetyków modyfikują ją za pomocą innych surowców kosmetycznych. Najczęściej powstaje mieszanka estrów kwasów tłuszczowych ze sterolami. Stosowana jest w kremach i maściach natłuszczających, produktach dla pielęgnacji włosów, szminkach, dezodorantach, zmywaczach do paznokci, preparatach do higieny intymnej czy balsamach. Warto podkreślić, że lanolina jest jednym z najczęściej modyfikowanych pod względem fizyczno-chemicznym surowców kosmetycznych. Dzieje się tak dlatego, aby zneutralizować m.in. jej charakterystyczny zapach, co jest niezbędne dla jej późniejszego wykorzystania. Przez to może powodować uczulenia i podrażnienia skóry, wypryski, a nawet atopowe zapalenie skóry. W INCI znajdziemy ja pod nazwą: Lanolinium Anhydricum, Lanolinium Hydricum, Lanolin, Cera lana.
EDTA jest skrótem angielskiej nazwy kwasu etylenodiaminotetraoctowego (EthyleneDiamineTetraacetic Acid) zwanego rownież kwasem wersetowym. Jest to substancja pochodzenia syntetycznego, która ma na celu przedłużenie trwałości kosmetyków. Zatem pełni funkcję stabilizatora i konserwantu, zapobiegając zmianom zapachu, konsystencji i wyglądu kosmetyku. Posiada właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne oraz wiąże jony metali.
EDTA najczęściej jest stosowany w kremach, żelach pod prysznic, błyszczykach, produktach pielęgnacyjnych i do opalania, szamponach, a także w chusteczkach nawilżanych dla dzieci. Niestety, związek ten może powodować reakcje alergiczne, kaszel, podrażniać błony śluzowe. Przez to, że EDTA wykazuje właściwości wiążące metale nie należy go stosować z lekami zawierającymi żelazo, miedź, cynk, glin, ołów czy bizmut. Znalazłam także informację, że odradza się również stosowanie kosmetyków z EDTA w przypadku zażywania antybiotyków. Nie pomyślała bym wcześniej, że nie należy stosować kosmetyków z danym związkiem chemicznym przy terapii lekowej. Lekarze nas o tym nie informują, a same ulotki też nie zawierają często takich informacji. Warto też wiedzieć, że EDTA wielokrotnie bywa zanieczyszczony i może mieć działanie kancerogenne. W INCI EDTA znajdziemy pod nazwą: EDTA, kwas wersetowy, Ethylenediamine Tetraacetic Acid, Disodium EDTA, Trisodium HEDTA, Calcium Disodium EDTA, Tetrasodium EDTA, Diammonium EDTA, Dipotassium EDTA, Tripotassium EDTA, TEA-EDTA.
Chemiczne filtry UV to związki chemiczne, które pełnią funkcję ochronną przed szkodliwym wpływem promieni UV oraz niekorzystnym wpływem światła na kosmetyki. Filtry chemiczne łatwo wnikają w wierzchnie warstwy naskórka, absorbują promienie UV, a następnie uwalniają je w postaci ciepła. Są niewidoczne na powierzchni skóry i mają nietłustą konsystencję. Warto wiedzieć, że bardzo łatwo penetrują skórę i po przeniknięciu przez skórę do krwioobiegu zachowują się jak hormony. Mogą być przyczyną fotoalergicznej egzemy kontaktowej, podrażniają skórę i z czasem staje się ona nieodporna na przenikanie filtrów UV do naszego organizmu. Na rynku dostępne są także filtry fizyczne, które są trochę droższe, lecz nie wnikają do naskórka. Ich działanie opiera się na tworzeniu na powierzchni skóry cienkiej warstwy, która odbija lub rozprasza promienie słoneczne. Znajdują się one zwykle w preparatach dla dzieci oraz dla osób ze skórą wrażliwą i skłonną do podrażnień. W INCI filtry chemiczne znajdziemy pod nazwą: Benzophenone-3(Oxybenzone), Benzophenone-4 (Sulisobenzone), 4-Methylbenzylidene Camphor, Octinoxate, Ethylhexyl Methoxycinnamate (Octyl Methoxycinnamate), Homosalate (Homomethyl Salicylate), Octyl Salicylate, Avobenzone (Butyl Methoxydibenzoylmethane), Octocrylene, Ensulizole (Phenylbenzimiazole Sulfonic Acid), Octyl Dimethyl PABA (Ethylhexyl Dimethyl PABA).
Pisząc dzisiaj ten wpis pomyślałam, że warto spisać sobie nazwy szkodliwych substancji, które nas najbardziej przerażają i których chcielibyśmy uniknąć. Dzięki temu jak skusi nas na zakupach jakiś produkt pięknym opakowaniem będziemy mogli sprawdzić jego skład. Ja z kolei przerzuciłam się na naturalne dobrodziejstwa, które znajdziemy w kosmetykach naturalnych.